THE BRIGHTON BEARD COMPANY - nowa odsłona kosmetyków do brody

02 marca 2019



Moja ulubiona marka kosmetyków do brody THE BRIGHTON BEARD CO pokazała się w totalnie odmienionej odsłonie. Przebierałam nogami żeby wypróbować ich nowe produkty i poznać nowe zapachy. 

Jestem już po testach i dzisiaj podzielę się z Wami moim wrażeniami.



DESIGN OPAKOWAŃ

Nowy design rozkłada na łopatki.
Pierwotne opakowania nie wyróżniały się niczym szczególnym, żeby nie powiedzieć, że były dość zwyczajne. Okrągłe, aluminiowe puszki z prostymi etykietami i buteleczki z ciemnego szkła z bardzo minimalistycznymi nadrukami. Natomiast te nowe są obłędne. Balsamy zmieniły kształt na prostokątny, a nadruki (jeśli tak można je nazwać) są wypukłe, właściwie cała puszka jest 3D. Motywem przewodnim jest ośmiornica, która nawiązuje do nadmorskiego położenia miasta Brighton, z którego pochodzi marka. Trzymanie tych puszek w dłoniach to czysta przyjemność!


CO NOWEGO

Wraz ze zmianą całego designu opakowań, dostaliśmy też nowe produkty. Wosk do wąsów o zupełnie zmienionej formule dostępny w dwóch rozmiarach 15ml i 30ml, mydło do brody w kostce, nowe linie zapachowe oraz zupełnie nowa kolekcja Alfriston, której dwa ekskluzywne produkty, balsam i olejek zamknięte są w szkle.




PRODUKTY

Kompozycje zapachowe tej firmy są zaskakujące i ciekawe, a jednocześnie zrównoważone i pełne harmonii. Uwielbiam je. Nie mam co prawda brody (na co oczywiście nie narzekam :)) więc nie jest mi dane korzystanie z tych kosmetyków, ale muszę się przyznać, że często używam balsamów zamiast kremu do rąk. Może to zostanie odebrane jako profanacja, ale uwierzcie mi nic tak dobrze nie pielęgnuje skóry jak dobry balsamy do brody, a te od The Brighton robią to wyśmienicie.

Balsamy jak zwykle powalają konsystencją. Gładkie, jedwabiste, idealnie rozsmarowują się w dłoniach, a nałożone na brodę nie pozostawiają grudek. Ich chwyt umiejscowiłabym gdzieś między średnim a mocnym.

Olejki są mocno nabłyszczające. Odnoszę wrażenie, że to prawdziwe eliksiry do brody. Mieszanka najwyższej jakości olejków: jojoba, arganowego, ze słodkich migdałów oraz witaminy E to prawdziwa bomba składników odżywczych. Formuła olejków nie jest obciążająca i doskonale się wchłaniają.



Woski do wąsów są dużo twardsze od balsamów, ale taka ich rola. To właśnie duża zawartość wosku pszczelego pozwala utrzymać zakręconego wąsa przez długi czas.

Jeśli wahaliście się czy sięgnąć po któryś z produktów tej firmy to gorąco Was do tego namawiam, bo wiem, że nie będziecie żałować. W tej dużej gamie zapachów oraz różnych poziomach intensywności na pewno znajdziecie idealny produkt dla siebie. Po raz kolejny The Brighton Beard Co pokazał, że wie czego potrzebują męskie brody, i udowodnił, że naprawdę zna się na swoich fachu. Ich niezwykłe produkty niezmiennie, od wielu lat mnie zachwycają i choć czułam lekkie obawy sięgając po te nowe kosmetyki, to z ręką na sercu mówię, że mnie nie zawiodły. Przyznaję się, że The Brighton Beard Co pozostanie moją ulubioną marką balsamów i olejków do brody.

POLECANE PRODUKTY




Autorka: Patrycja Besaha - Jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet polskiej sceny barberskiej. Właścicielka Petit Pati Barber Shop, oraz organizatorka szkoleń w Petit Pati Barber School. Ambasadorka marki Freak Show.


PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

0 komentarze