GOLENIE BRZYTWĄ – CZY TO BEZPIECZNE? CZ.2

31 stycznia 2018




Dziś będziemy kontynuować, rozpoczęty w ostatnim poście temat. Bezpieczeństwo i higiena pracy podczas golenia brzytwą. Dlaczego to takie ważne? Odpowiedź wydaje się oczywista - brzytwa jest ostra, a ostrym narzędziem łatwo skaleczyć klienta. Taka rana/ryska/zacięcie to otwarta na oścież furtka dla bakterii, grzybów czy wirusów, które dostając się do organizmu mogą narobić niezłego bałaganu. Nawet jeśli do zacięcia nie dojdzie, to nie zapominajmy, że podczas golenia skóra ulega mikrourazom, które nie będąc widocznymi dla naszego oka, stanowią bardzo niebezpieczną drogę dla chorobotwórczych drobnoustrojów.


Zatem co możemy zrobić by zapewnić naszym klientom maksimum bezpieczeństwa? Musimy wzbogacić naszą wiedzę o kilka istotnych faktów, a do praktyki wprowadzić niewielkie zmiany, które pozwolą ograniczyć ryzyko do minimum.

ZASADA PIERWSZA
Sprzęt wykorzystywany do golenia jest zawsze zdezynfekowany.
Mowa tu nie tylko o brzytwie, ale również o misce czy tyglu do rozrabiania piany oraz o pędzlu (tak, tak, pędzle się dezynfekuje).
Niestety preparaty do dezynfekcji niszczą nasz sprzęt. Dlatego należy wybierać takie narzędzia, które nie tylko dobrze prezentują się w naszej dłoni czy na naszym stanowisku. Nasz sprzęt musi być przede wszystkim funkcjonalny i przystosowany do częstego mycia i dezynfekowania.

Stojąc w opozycji do tradycjonalistów, nie boję się przyznać, że jestem zdecydowaną przeciwniczką pędzli z naturalnego włosia. Przemawiają za tym nie tylko względy etyczne. Pędzle z naturalnego włosia trudno się dezynfekuje i podczas tego procesu bardzo się niszczą. Do tego długo schną, a wilgoć stwarza idealne warunki do rozwoju różnego paskudztwa. Zachęcam Was do zapoznania się z ofertą znanych firm produkujących pędzle, każda z nich wypuściła na rynek naprawdę dobre „syntetyki”. Nowoczesne technologie zastosowane w produkcji syntetycznego włosia sprawiają, że jest ono bardzo elastyczne, świetnie sprężynuje i tym samym dużo lepiej ubija pianę niż włos naturalny.



ZASADA DRUGA
Pianę rozrabiamy w przeznaczonych do tego celu miskach, kubkach lub tyglach.
W salonie należy korzystać wyłącznie z tych kosmetyków, których opakowania gwarantują higieniczne użytkowanie. Nie wolno korzystać z mydeł czy kremów do golenia, zapakowanych w taki sposób, by pędzel do rozrabiania piany musiał być wkładany bezpośrednio do opakowania. Takie produkty są przeznaczone wyłącznie do użytku domowego. W salonie korzystamy z kosmetyków, które można dowolnie porcjować, a piana ubijana jest w przeznaczonym do tego celu naczyniu.

ZASADA TRZECIA
Dla każdego klienta rozrabiamy świeżą pianę.
Niestety wielokrotnie widziałam, jak stojąca w kubku piana bez żadnych skrupułów nakładana była na twarz wielu klientów (oczywiście, tym samym, niezdezynfekowanym pędzlem). Dla mnie to szczyt nieodpowiedzialności i braku wyobraźni! Jeden klient = jedna porcja piany. Koniec, kropka!




ZASADA CZWARTA
NIE WOLNO UŻYWAĆ AŁUNU W KAMIENIU, BLOKU, KRYSZTALE, W SZTYFCIE!
Piszę to wielkimi literami, bo prawie nikt o tym nie wie. Ałun, którego używamy do pracy musi mieć formę jednorazową np. zapałek. Wszystkim, którzy lubią dyskutować o ałunie, od razu odpowiem: nie, nie da się właściwie zdezynfekować ałunu w kamieniu!
Jeśli korzystacie z żelu na skaleczenia Proraso to zasada jednorazowości również musi być zachowana. Należy go nakładać jednorazowymi bagietkami kosmetycznymi. Nie wolno dotykać tubki palcem! Możecie mieć na nim wszystko i to „wszystko” na tubce zostawicie, by potem wraz z kolejną porcją żelu przenieść bezpośrednio na skaleczoną skórę klienta.

ZASADA PIĄTA
Ręczniki wykorzystywane do golenia są zdezynfekowane!
Jeśli pierzecie ręczniki w pralni wybierzcie usługę „pranie z dezynfekcją”. Jeśli o czystość ręczników dbacie sami to pamiętajcie by prać je w bardzo wysokich temperaturach z dodatkiem detergentów dezynfekujących. Jeśli korzystacie z podgrzewaczy do ręczników, warto wybrać te, które posiadają lampy UV.

ZASADA SZÓSTA
Bez wyjątku przestrzegać wszystkich zasad!
Ja wyznaję jeszcze jedną zasadę: obsługuj klienta tak, jak sam chciałbyś być obsłużony... i niech ta zasada wystarczy za komentarz.


Autorka: Patrycja Besaha - Jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet polskiej sceny barberskiej. Właścicielka Petit Pati Barber Shop, oraz organizatorka szkoleń w Petit Pati Barber School. Ambasadorka marki Freak Show.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

0 komentarze