Pan Drwal - Wywiad z Łukaszem Janusem
21 lutego 2018
Wiele osób myśli, że PAN DRWAL to wyłącznie marka męskich kosmetyków, tymczasem PAN DRWAL to laboratorium kosmetologiczne. Tutaj kosmetyki są wymyślane, testowane i finalnie produkowane. Jak to wygląda od podszewki? Zapytałam o to Łukasz Janusa współwłaściciela firmy PAN DRWAL.
Łukaszu, wiem, że PAN DRWAL to firma, która powstała z połączenia wizji trzech skrajnie różnych osób. Marta jest wulkanem energii, z tysiącem pomysłów na minutę i zajmuje się stroną wizualno - marketingową firmy. Dawid liczy pieniądz, więc domyślam się, że ogarnia wszystko od strony finansowej, a Ty? Powiedz proszę, jaka jest Twoja rola w firmie i za co jesteś odpowiedzialny?
Jestem technologiem i odpowiadam za tworzenie receptur i nowych produktów w Pan Drwal. Tworzenie receptur to nieustanne badania nowych surowców oraz ich łączenie aż do powstania nowych produktów. Następnym krokiem jest wprowadzenie produktów do obrotu- przeprowadzenie badań stabilności, badań dermatologicznych, testów konserwacji wraz z oceną bezpieczeństwa. Po tym wszystkim nowy produkt jest gotowy aby znaleźć się na rynku. To także spora część pracy którą wykonuję.
Twój zawód wymaga ogromnej wiedzy z zakresu fizyki, chemii, technologii, matematyki, ale wymaga też doświadczenia. Jesteś młody więc jak udało Ci się je zdobyć?
Jestem młody duchem, ale od tego roku bardziej zbliżam się do 40-stki :) Jestem absolwentem biotechnologii i chemii kosmetyków, kilka lat temu obroniłem doktorat z biotechnologii roślin. Mogę śmiało powiedzieć, ze recepturowanie i praca z kosmetykami to świetna sprawa i nie zamieniłbym tego na nic innego.
Czujesz się czasami artystą?
Cieszę się, że mam sporo miejsca na działalność twórczą. Dzięki temu tworzenie nowych produktów dale tyle satysfakcji.
Czy pomysł stworzenia firmy produkującej kosmetyki wyłącznie dla mężczyzn był odpowiedzią na to co się wówczas działo na polskim rynku (wiesz, wielki boom na barber shop'y, wypielęgnowane brody, dobrze obcięte i uczesane włosy, cały ten męski klimat w stylu „tough guy”) czy był raczej długoterminową wizją, z którą udało Wam się wstrzelić w odpowiednim momencie?
W naszym przypadku złożyły się na to oba elementy. Z jednej strony trudno było nie zauważyć trendu na kosmetyki dla mężczyzn. Zawsze też chciałem stworzyć firmę produkującą kosmetyki dla mężczyzn. Połączenie tych dwóch faktów to już naturalna sprawa i tak powstał Pan Drwal.
Jak prowadzi się firmę kosmetyczną w Polsce? Czy w stosunku do innych krajów europejskich jest u nas łatwiej czy raczej trudniej? Z jakimi problemami przychodzi się Wam mierzyć?
Do prowadzenia firmy kosmetycznej potrzeba sporo wiedzy i zapału jednak nie zapominajmy, że cały czas pracując w Polsce działamy na rynku międzynarodowym. Dzięki członkostwu w Unii Europejskiej normy dotyczące kosmetyków są zharmonizowane i produkty sprzedawane na terenie Polski są możliwe do wprowadzenia na terenie całej Unii bez dodatkowych badań. Podsumowując, prowadzenie firmy kosmetycznej nie jest łatwiejsze lub trudniejsze - wszyscy na terenie Unii mamy podobne warunki.
Nie skłamię mówiąc, że PAN DRWAL jest najbardziej rozpoznawalną, polską marką kosmetyków dla mężczyzn. Jednocześnie Wasze produkty można znaleźć wyłącznie w barber shop'ach, salonach fryzjerskich, w sieci – nie są dostępne w drogeriach – dlaczego?
Od początku powstania marki Pan Drwal założyliśmy, że nasze produkty będą dostępne na rynku profesjonalnym, stąd przykładamy dużą wagę do barber shopów i męskich salonów fryzjerskich. Chcieliśmy, aby osoby które używają naszych produktów w barber shopach i salonach mogły o nich opowiedzieć dzięki czemu tworzy się więź, relacja z klientem. Bardzo nam na tym zależy i nie przewidujemy w najbliższym czasie współpracy na rynku drogeryjnym.
Swoją działalność rozpoczęliście od stworzenia linii PAN DRWAL i PAN DRWAL PREMIUM. Potem pojawiły się kosmetyki będące efektem kolaboracji z największymi i najbardziej znanymi barber shop’ami i barberami w Polsce. To dość nietypowy model biznesowy. Skąd taki pomysł?
Dla nas ten model wydawał się naturalny i jedyny słuszny :) Współprace rozwinęły się na tyle mocno, że do tej pory nie pojawiły się nowe produkty z linii Pan Drwal a mocno rozwijają się marki z najlepszymi barberami w Polsce. Bardzo nas to cieszy, zawsze chcieliśmy współpracować z profesjonalistami.
Czy planujecie dalej rozwijać markę PAN DRWAL czy teraz chcecie skupić się wyłącznie na kolaboracjach?
Musimy rozwijać markę Pan Drwal i ten rok będzie dla nas bardzo ważny. Pojawią się nowe produkty marki Pan Drwal i nie zabraknie nowych receptur w kolaboracjach. Więcej szczegółów wkrótce, powiemy tylko, że już nie możemy się doczekać.
Obecnie współpracujecie z … Petit Pati Barber Shop, Butter Cut, Adamem Szulcem, Ferajną (czy kogoś pominęłam?). Wiem, że wciąż dostajecie kolejne oferty współpracy. Skąd ta popularność? Dlaczego akurat do Was (prawie) całe środowisko barberskie kieruje zapytania o produkcję kosmetyków? Co Was wyróżnia? Czy istnieją na rynku kosmetycznym firmy podobne do Waszej?
Powinniśmy dodać jeszcze Razor Jerry barber shop z Bydgoszczy, z którym opracowaliśmy olej Lucy Luke, The barbers z Gdańska i łódzki Brush barber shop, z którym pracę nad produktami rozpoczęliśmy w 2016 roku i które wciąż czekają aby ujrzeć światło dzienne. Dostajemy dużo ofert współpracy, jednak podjęliśmy te w których udało nam się zbudować relację i możliwość długofalowej współpracy. Odrzuciliśmy wiele zapytań produkcji kontraktowej gdyż taka forma nie sprawia nam przyjemności. Myślę, że wyróżnia nas to, że rozumiemy rynek kosmetyków dla mężczyzn oraz to ze sami ich używamy, jak również własna przestrzeń produkcyjna i park maszynowy, co daje nam możliwość produkcji krótkich serii kosmetyków. Na rynku istnieje wiele firm produkujących kosmetyki na zlecenie oraz pojawiają się nowe firmy barberskie, które z nich korzystają. Przyznam się, że nas to cieszy, gdyż to że konkurujemy, jest dobre dla rynku.
W Waszym laboratorium powstało kilka marek PAN DRWAL, FREAK SHOW, BUTTER POMADE, STEAM PUNK, FERAJNA, LUCKIE LUCK. Co ciekawe wszystkie zostały dobrze przyjęte i mają sporą grupę odbiorców. Wydawać by się mogło, że będą one dla siebie konkurencyjne jednak tak się nie jest. Dlaczego?
Każda z marek ma swoje produkty wiodące, które dobrze kojarzą się użytkownikom i są przez nich oczekiwane. Z kolei gdy pojawiają się produkty podobne dla różnych marek, np. olejki do brody, to szczęśliwie odpowiadają one na naturalną potrzebę zmiany. Każdy przecież lubi próbować nowych zapachów i konsystencji. Dzięki temu marki nie konkurują, a wspomagają się na rynku.
1/3 PANA DRWALA to pierwiastek żeński czyli Marta, ale w Waszej ofercie na próżno szukać kosmetyków dla kobiet. Czy to świadomy wybór czy może w wysyconym do granic możliwości rynku kosmetyków dla Pań nie ma przestrzeni dla firmy takiej jak Wasza?
Od początku chcieliśmy produkować kosmetyki dla mężczyzn i Pan Drwal nie skręci w stronę kosmetyków dla Pań. Marta bardzo dobrze rozumie męski świat i odpowiada za całą stronę wizualną firmy. Cieszymy się z naszego połączenia damsko- męskiego.
Obracasz się w męskim świecie barberów. Czego nauczyła Cię współpraca z nimi?
To piękny rynek gdzie ważne są relacje. Dobrze się w nim czuję i mam nadzieję, że nadal będziemy się tak rozwijać.
Wiemy, że w Polsce sprzedawanych jest wiele kosmetyków, które nie posiadają niezbędnych badań laboratoryjnych lub których (obowiązkowa zresztą) dokumentacja nie istnieje. Jak to jest możliwe? Czy nikt tego nie kontroluje? Czy takie kosmetyki mogą być niebezpieczne dla użytkowników?
Urzędy kontroli mogą najłatwiej nadzorować marki obecne na rynku długo i w tradycyjnym kanale sprzedaży drogeryjnej. Z całą pewnością jednak kontrole się zdarzają, i przy brakach w dokumentacji będą dotkliwe finansowo. To ważne, kosmetyki są produktami które często stosujemy na skórę i niekontrolowane również mogą doprowadzić do poważnych chorób. Jeśli mamy wątpliwości- pytajmy producentów o badania. Na pewno chętnie udzielą odpowiedzi.
Jakie jest największe marzenie technologa-kosmetologa? To prywatne i to zawodowe?
Podobno jak się jest szczęśliwym w pracy, to nie przepracujemy ani jednego dnia. Ja już tak mam wiec boję się marzyć :)
Twoje ostatnie zdanie odsłoniło Twoją prawdziwą twarz, technologa-romantyka :) Dziękuję Ci bardzo za rozmowę i trzymam kciuki za dalszy rozwój Pana Drwala i jestem ciekawa kolejnych produktów z Waszego laboratorium.
Autorka: Patrycja Besaha - Jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet polskiej sceny barberskiej. Właścicielka Petit Pati Barber Shop, oraz organizatorka szkoleń w Petit Pati Barber School. Ambasadorka marki Freak Show.
0 komentarze