Wegańskie pomady i kosmetyki do brody

02 lipca 2019


W ostatnim czasie spływa do nas coraz więcej pytań odnośnie kosmetyków nietestowanych na zwierzętach, a także tych, które nie zawierają w sobie żadnych składników pochodzenia zwierzęcego. Jest to więc świetny powód, żeby przyjrzeć się wegańskim kosmetykom dla mężczyzn w kontekście pomad i kosmetyków do brody.


Chociaż zdecydowana większość marek barberskich jest cruelty-free (powstają w niewielkich manufakturach i nie wchodzą na rynek chiński lub ideowo stają po stronie nietestowania na zwierzętach), nie wszystkie kosmetyki są w pełni wegańskie (zawierają półprodukty pochodzenia odzwierzęcego).

Zdajemy sobie sprawę, że jest to temat dość skomplikowany, dlatego postanowiliśmy przedstawić Wam bestsellerowe produkty, które możecie znaleźć na barbersupply.pl, a które spełniają oba warunki jednocześnie – są wegańskie i cruelty-free. Zapraszamy do lektury!


Uppercut Deluxe


Nie mogliśmy nie wspomnieć o naszej flagowej marce. Chociaż Uppercut nie jest marką w 100% wegańską, jest bardzo transparentny w kwestii składów swoich produktów. Z pewnością ucieszy Was wiadomość, że bestsellerowe pomady Matt Pomade, Featherweight i Easy Hold są produktami wegańskimi. Nie musisz wybierać i rezygnować z najlepszego efektu na włosach! Kolejna dobra wiadomość – jeden z Waszych ulubionych balsamów do brody Uppercut Deluxe Beard Balm również nie zawiera składników odzwierzęcych.




Gunslingers


Gunslingers to nowy brand na rynku i już szturmem go zdobywa! Z założenia wegańska marka, która mówi wprost – nie testujemy na zwierzętach, proponuje aż cztery pomady w różnych wariantach wykończenia. To, co sprawia, że mogli stworzyć różnorodne wegańskie kosmetyki, to fakt, że postawili na wysokiej jakości syntetyczne zamienniki. Miłym aspektem ubocznym jest przystępna cena, przy zachowaniu maksimum skuteczności.



Linia vegan Damn Good Soaps


Linia wegańskich balsamów do brody brytyjskiej marki Damn Good Soap to coś, co bardzo szanujemy. Dokładna replika ich bestsellerowych balsamów we wszystkich wersjach zapachowych, które wielu z Was zna i lubi. DGS zrezygnowali w składzie z wosku pszczelego, stawiając na szereg olejów pochodzenia roślinnego. Taki skład sprawia, że jeśli jesteś posiadaczem włosów suchych lub skłonnych do puszenia się, możesz śmiało nanieść odrobinę takiego balsamu również na włosy.



Postanowiliśmy wspomnieć jeszcze o kilku sprawach, które naszym zdaniem świetnie wpasowują się w tematykę tego artykułu. Oto one:

Zachęcamy do wspierania polskich marek (Cyrulicy, Horde, Groomen i wiele innych) – kosmetyki produkowane i sprzedawane lokalnie, zdecydowanie zmniejszają Wasz ślad węglowy i dodatkowo wspierają lokalną gospodarkę i inicjatywy barberskie.

Stawiajcie na jakość, a nie na ilość – często odrobinę droższy kosmetyk jest bardziej skoncentrowany, potrzeba go mniej, a co za tym idzie, starcza na dłużej.

Pamiętajcie również o czytaniu zapisków na opakowaniach – najczęściej są to szklane, papierowe lub aluminiowe opakowania, które z łatwością poddają się recyklingowi.

Używasz jednorazowych maszynek do golenia? Przemyśl przerzucenie się na maszynkę na żyletki (np. od HR Professional) lub brzytwę (marka Parker lub The Bluebeards Revenge to świetny pomysł) – golenie jest skuteczniejsze, a do tego dbasz o planetę!


Macie jakieś swoje ulubione marki i kosmetyki wegańskie? A może mieliście już okazję przetestować wspomniane przez nas produkty? Koniecznie dajcie znać!

POLECANE PRODUKTY



PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

0 komentarze