Muzyka w barber shopie a prawa autorskie.
01 kwietnia 2019
Jesteśmy zgodni, że dobrze dobrana muzyka lecąca z głośników w barber shopie uprzyjemnia wizytę klientowi i sprawia, że nożyczki i maszynki fryzjerów jakoś lepiej pracują... Z kwestią puszczania utworów Waszych ulubionych wykonawców w salonie związany jest jednak problem praw autorskich, który jak wiele innych kwestii prawnych obwarowany jest wieloma kruczkami. Dziś postaramy się je Wam przedstawić w skondensowanej formie. Zapraszamy do lektury tego może mało fryzjerskiego, ale zdecydowanie istotnego, jak sądzimy, tekstu.
Dlaczego muzyka w barber shopie jest tak ważna?
Może się to wydać oczywiste, szczególnie dla tych z Was, którzy nie wyobrażają sobie pracy w ciszy. Muzyka wspomaga produktywność fryzjerów i uprzyjemnia klientowi pobyt na barberskim fotelu, ale jest również potężnym narzędziem marketingowym. Buduje określone skojarzenia w świadomości klienta, razem z wystrojem, zapachem, światłem buduje nastrój i może zadecydować o tym, czy klient będzie chętnie do nas wracał.Prawa autorskie
Dobrze dobrana playlista potencjalnie wpłynie na decyzje klientów, które mogą zaowocować Twoim zyskiem, a co za tym idzie logiczne wydaje się, że będziesz musiał się tym zyskiem "podzielić" z autorami. Zanim z głośników w Twoim barber shopie polecą kawałki ulubionych artystów, musisz zawrzeć umowę z ZAiKS-em, dzięki której otrzymasz licencję na odtwarzanie utworów publicznie. Dzięki temu, że ZAiKS jest organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, mówiąc kolokwialnie, nie musisz prosić każdego autora z osobna o prawo do odtwarzania jego utworów. Martwisz się, że masz niecodzienny gust i działania ZaiKS-u mogą nie obejmować twórczości Twoich ulubionych artystów? Spokojnie, jak podaje sama organizacja, na obszar ich działań składa się aż 96% światowego repertuaru. Nieźle.Muzyka w salonie bez opłat do ZAiKS
Wysokie kary za odtwarzanie muzyki objętej prawami autorskimi i niepłacenie tantiem mogą się srogo odbić na kondycji Waszego portfela. Jeśli jednak nie chcecie lub na początek nie możecie inwestować w licencję ZAiKS, warto zainteresować się zdecydowanie tańszym źródłem muzyki, którą możecie odtwarzać w swoim salonie dzięki niedrogiemu abonamentowi lub jednorazowej licencji. Twórcy muzyki zgromadzonej na portalach takich jak np. MediaSync, PremiumBeat czy Jamendo pozwalają Ci nią dysponować bez obostrzeń narzucanych przez ZAiKS.A teraz może najbardziej stresująca część – kontrola. Jeśli zastosowałeś się do powyższych rad i legalnie odtwarzasz muzykę w swoim barber shopie, nie masz się czym martwić. Musisz jedynie pamiętać, żeby posiadać wydrukowaną licencję czy to z ZAiKS, czy innego źródła muzyki do użytku komercyjnego i dokładnie przeczytać protokół przed jego podpisaniem. I to tyle. Jeśli macie jakieś doświadczenia z kwestią odtwarzania muzyki w Waszym salonie, koniecznie się podzielcie!
0 komentarze