MATOWE POMADY W NATARCIU vol. II

30 listopada 2017

Autorka: Patrycja Besaha - Jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet polskiej sceny barberskiej. Właścicielka Petit Pati Barber Shop, oraz organizatorka szkoleń w Petit Pati Barber School. Ambasadorka marki Freak Show.

Matowe pomady znów w natarciu! Oto obiecany tydzień temu przegląd matowych kosmetyków do stylizacji włosów. Sprawdźcie najpopularniejsze na rynku produkty i wybierzcie coś dla siebie! 



Layrite Cement Clay



zapach: słodki, kokosowo-waniliowy
chwyt: mocny
rodzaj: wodna 

Jedna z najpopularniejszych pomad wśród naszych klientów. Dlaczego? Bo jej nakładanie nie sprawia im trudności, a dobrze rozsmarowana w dłoniach nie pozostawia białych śladów na włosach. Ma mocny chwyt, będąc jednocześnie elastyczną i dobrze współpracującą z grzebieniem (bo akurat ta pomada grzebień lubi). Efekt końcowy zależy od nas, jeśli fryzurę wykończymy palcami uzyskamy efekt „messy hair” czyli włosów w lekkim nieładzie, jeśli wybierzemy grzebień bez problemu wyczeszemy naprawdę gładkiego klasyka o matowym wykończeniu. Ta pomada daje nam możliwość długiego czesania, gdyż zastyga naprawdę powoli, dzięki temu nawet mało wprawna ręka poradzi sobie z ułożeniem efektownej fryzury.

SPRAWDŹ W SKLEPIE >>


Layrite Natural Matte Cream



zapach: słodki, kokosowo-waniliowy
chwyt: lekki do średniego
rodzaj:wodna (ale jak wszystkie pomady marki Layrite zachowuje się trochę jak wosk)

Siostra Layrite Cement Clay. Znacznie delikatniejsza w chwycie i konsystencji. Rodzina pomad Layrite charakteryzuje się tym, że będąc pomadami wodnymi zachowują się jak woski (co zresztą jest hasłem reklamowym marki Layrite). Mowa tu o elastyczności, którą te pomady posiadają.   Trzeba jednak pamiętać, że Layrite Natural Matte Cream może przetłuścić włosy, a po matowym efekcie zostanie ledwie wspomnienie. Dlatego produkty tej marki warto wypróbować u swojego barbera, bo bywają naprawdę nieprzewidywalne, jednak dobrze dobrane potrafią być totalnym sztosem!

SPRAWDŹ W SKLEPIE >> 


Uppercut Deluxe Matt Pomade 




Zapach: Orzechowy
Chwyt: dość mocny
Rodzaj: wodna 

Kolejna pomada ciesząca się wśród naszych klientów ogromną popularnością. Jej zaletą jest ultra lekka konsystencja, przypominająca mus. Można używać jej dowolnie - przeczesywać grzebieniem lub nakładać po prostu palcami. Świetnie sprawdza się przy luźnych fryzurach, a przy odrobinie wprawy, równie chętnie podda się grzebieniowi. Chwyt tej pomady jest dość mocny, ale może nie być wystarczający by utrzymać w ryzach (tym bardziej przez cały dzień) włosy grube i gęste.

SPRAWDŹ W SKLEPIE >>


Reuzel Fiber Pomade



zapach: orzeźwiający, miętowy
chwyt: średni do mocnego
rodzaj: wodna 

Po naszemu: Granatowa Świnia. Jak wszystkie pozostałe produkty z kuźni Reuzel'a jest kosmetykiem bardzo udanym. Jej konsystencja ułatwia nakładanie, ale...uwaga na białe ślady, które  zbyt duża ilość produktu, potrafi zostawić na włosach. Jej chwyt jest uzależniony od grubości i gęstości włosów, im jest ich więcej, tym Granatowa Świnia radzi sobie gorzej. Przez kilka minut po nałożeniu na włosy jest elastyczna i chętna do współpracy, ale dość szybko zastyga więc układając fryzurę trzeba się śpieszyć.

SPRAWDŹ W SKLEPIE >>


Reuzel Clay Matte


zapach: delikatnie miętowy
chwyt: lekki
rodzaj: wodna

Jak większość firm kosmetycznych również Reuzel wypuścił pomadę matową o mocnym chwycie (Granatowa Świnia) i zdecydowanie lżejszy odpowiednik Reuzel Clay Matte zwany Białą Świnią. To naprawdę lekka pomada, która z gęstymi lub długimi włosami raczej sobie nie radzi. Chyba, że zależy nam na luźnej fryzurze bez widocznego efektu nałożonego kosmetyku – wówczas Reuzel Clay Matte powinien nas zadowolić. To również wyborna pomada do włosów cieńszych i przerzedzonych.

SPRAWDŹ W SKLEPIE >>


Uppercut Deluxe Featherweight



zapach: cytrusowy
chwyt: w teorii lekki, w praktyce bywa bardzo mocny
rodzaj: wodna

Pomada stara jak świat :) ale wciąż na topie. Osobiście nie przepadam za jej konsystencją – która jest mocno ciągnąca i klejąca, ale wadę tą rekompensują pozostałe cechy tej pomady.
To produkt dość zaskakujący. Nazwa Featherweight oznaczająca „wagę piórkową”, może zwieść niejednego użytkownika bo ten niepozorny, biały „klej” potrafi naprawdę mocno chwycić i trzymać cały dzień, nawet gęste włosy. Świetnie też sprawdzi się na włosach cienkich lub/i przerzedzonych, które zazwyczaj za pomadami nie przepadają. Featherweight ma też inne zastosowanie - odrobina tego produktu nałożona na wilgotne włosy (tuż przed suszeniem) działa jak kosmetyk do modelowania: włosy chętniej współpracują, sprawiają wrażenie gęstszych oraz zyskują na objętości.

SPRAWDŹ W SKLEPIE >>


Pomp&Co Hair Cream



















zapach: genialny!!!
chwyt: lekki do mocnego (w zależności od ilości użytego produktu)
rodzaj: wodna (ale zawarte w niej olejki nieco utrudniają zmywanie)

Jedna z moich ulubionych pomad. Bardzo dobrze rozsmarowuje się w dłoniach, łatwo się nakłada, a zawarte w niej olejki wygładzają i zmiękczają nawet sztywne i sterczące włosy. Efekt wykończenia nie jest typowym matem lecz czymś „pomiędzy”. Z powodzeniem można ją stosować do fryzur krótkich, ale równie dobrze spisuje się przy fryzurach dłuższych - gładkich i wyczesanych. To efekt, wspomnianych wcześniej olejków, które umożliwiają długą pracę grzebieniem.
Nakładana palcami daje efekt lekkości, a samą fryzurę można wielokrotnie w ciągu dnia poprawiać, gdyż nałożona na włosy nie traci swojej elastyczności. Nie bez przyczyny, od kilku lat, jest w pierwszej trójce najlepiej sprzedających się, u nas, pomad.

SPRAWDŹ W SKLEPIE >>


Slick Gorilla Hair Styling Powder


zapach: bardzo delikatny, pudrowy
chwyt: mocny do bardzo mocnego (warunkuje go ilość pudru)
rodzaj: puder


Nowość na polskim rynku kosmetyków barberskich, ale nie nowość dla fryzjerów. Pudry do włosów od dawien dawna używane były w salonach fryzjerskich. Służą do podnoszenia włosów u nasady nadając fryzurze znacznej objętości. Slick Gorilla to puder o mocnym chwycie, który potrafi zapanować nawet nad bardzo gęstymi włosami. Ma mocne matowe wykończenie, ale uwaga, delikatne włosy mogę po nim stać się przesuszone. Pierwsza aplikacja pudru może przysporzyć nieco problemów (w końcu nakłada się go zupełnie inaczej niż pomadę) ale łatwo to opanować, wtedy nakładanie go jest dziecinnie proste i szybkie, tym bardziej, że Slick Gorilla nie zostawia białych śladów. Do tego produktu nie używamy grzebienia!!! Fryzurę układamy wyłącznie palcami!

SPRAWDŹ W SKLEPIE >>


PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

0 komentarze